Motto: Dążenie do równowagi pomiędzy wszelkimi opiniami, tolerancja, moralny czy religijny pluralizm, to oznaki społeczeństwa w stanie pełnego rozkładu...
środa, 10 grudnia 2008
Rejtan....
5 grudnia br. grupa europejskich socjalistów... /przepraszam/ posłów do parlamentu europejskiego odwiedziła na Hradczanach Prezydenta Republiki Czeskiej Vaclava Klausa aby porozmawiać o sprawach istotnych dla Europy.
Udział w spektaklu wzięli:
Vaclav Klaus – prezydent Republiki Czeskiej
Hans-Gert Pöttering – Przewodniczący Parlamentu Europejskiego
Martin Schulz - przewodniczący Grupy Socjalistycznej w Parlamencie Europejskim
Daniel Cohn-Bendit – Zielony Rewolucjonista
Brian Crowley – współprzewodniczący frakcji Unia na rzecz Europy Narodów w PE
Francis Wurtz – członek Francuskiej Partii Komunistycznej.
Hanne Dahl – duńska eurodeputowana
Irena Belohorská – słowacka eurodeputowana
Dziennik opublikował zapis tej, jakże ciekawej rozmowy:
http://www.dziennik.pl/swiat/article279363/Zapis_rozmowy_Klausa_z_unijnymi_politykami.html
Warto uważnie przeczytać, by wyrobić sobie pogląd na rozmowę. Osobiście odbieram to jako niewyobrażalną skalę szantażu, miotania obelg i Pik Komunizma Arogancji.. To zupełnie tak jakby przyjechało do Kaczyńskiego pięciu Niesiołowskich i dwa Palikoty...
Dla zachęty podaję jedną, jedyną wypowiedź Daniela Cohn Bendita, jednego z członków eudelegacji:
"Przyniosłem panu flagę, którą tu najwyraźniej wszędzie macie na zamku praskim. To jest flaga Unii Europejskiej, tak ją postawię tutaj przed panem. To będzie trudne przewodniczenie. Czechy będą miały do czynienia z projektem dyrektywy ws. prawa pracy i pakietem klimatycznym. Pakiet klimatyczny UE reprezentuje mniejszą cząstkę, niż byśmy sobie życzyli. To konieczne, aby tego minimum dotrzymać. Jestem przekonany, że zmiany klimatyczne stanowią nie tylko zagrożenie, ale i niebezpieczeństwo dla dalszego rozwoju planety. Opieram się na poglądzie naukowym i zgodzie większości w PE. Wiem, że się pan ze mną nie zgodzi. Może pan wierzyć, w co chce, ja jestem przekonany, że globalne ocieplenie jest rzeczywistością, nie jest to kwestia mojej wiary. Traktat lizboński. Pana pogląd na to mnie nie interesuje, chcę wiedzieć, co pan zrobi, aby zatwierdził go czeski parlament. Będzie pan respektował demokratyczną wolę przedstawicieli narodu? Będzie pan musiał to podpisać.
Co więcej, chcę, aby pan mi wyjaśnił, jaki jest poziom pana przyjaźni z panem Declanem Ganleyem z Irlandii. Jak może pan się spotykać z człowiekiem, co do którego nie jest jasne, kto go opłaca? Będąc na swoim stanowisku, nie może się pan z nim spotykać. To jest człowiek, którego majątek pochodzi z wątpliwych źródeł, i chce je teraz wykorzystać na finansowanie swojej kampanii wyborczej do PE."
Jako, że sam piszę dosyć ostro to i nie wzrusza mnie ten język. Zdumiało mnie że pogląd naukowy musi być "udowadniany" zgodą większości. Masakra....
Inną kwestia jest sposób prowadzenia rozmowy. Dyplomacja jest poniewierana w każdym zdaniu eurosocjalistów. I pomyśleć, że "dyplomatołki" pojechały do Pragi "po prośbie" żeby m.in. przekonać Klausa do podpisania traktatu lizbońskiego... Mogli jeszcze Sikorskiego zabrać. Razem dali by radę temu "karłowi moralnemu" ;-) Powiało grozą, bo teraz przyjechali z pozycji petenta... Fascynująco-frapująca jest projekcja podobnego spotkania po wejściu w życie traktatu...
Postawa Vaclava Klausa podczas tej rozmowy była imponująca. Zupełnie jakby go nikt, poza Narodem Czeskim nie opłacał.... Dlaczego w Polsce nie ma takich polityków?
Na obrazku umieściłem Rejtana, bo powyższa sytuacja jako żywo przypomina tą uwiecznioną przez Matejkę....
obrazek: http://historia-online.pijarzy.pl/upload/editor/egunon/rejtan1.jpg
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz