Europa zdaje się być w odwrocie. Zacieranie śladów chrześcjańskiego dziedzictwa, relatywizacja zasad moralnych, promowanie "tolerancji", unifikacja państw narodowych, aprobata dla sodomii i innych "zdobyczy" cywilizacji. Dokąd to wszystko nas zaprowadzi? Porównywałem już Unię do faszyzmu. Sugerowałem jej marsz w kierunku socjalizmu. Co zresztą wcale sprzeczne nie jest. W końcu oficjalną doktryną w hitlerowskich Niemczech był narodowy socjalizm...
Co wymyśliłem teraz? Teraz zaprzątam sobie głowę islamizacją Europy. Bo jeśli można bezkarnie tępić w Europie katolików a narysowanie karykatury Mahometa grozi świętą wojną to czyż nie wskazuje to na zachwianie proporcji? Na rysunku znajduje się nowy meczet w Duiburgu, który niedawno został oddany. Możnaby pomyśleć, że jeden meczet to nic. Zgadza się, to tylko jeden meczet. Jak podaje Rzeczpospolita obecnie trwa, bądź jest planowana budowa około 180 nowych meczetów a w Niemczech mieszka 3,3 miliona muzułmanów. Dlaczego widzę jakieś zagrożenia w tym fakcie, skoro kościołów katolickich i ewangelickich jest nieporównanie więcej? To proste: stara, zgnuśniała Europa nie jest w stanie się obronić przed islamską falą. Katolicyzm jest w odwrocie przynajmniej od II soboru watykańskiego. Widmo obcinanych głów jest coraz bliższe. Przyczółki w Europie zdobyte, pozostaje uruchomić arabskich Francuzów, Niemców i innych islamskich gastarbeiterów i pchnąć ich do jatki albo.... do udziału w demokracji...
obrazek: http://www.cavit-sahin.de/CavitSahin/Moschee_Duisburg_Aktuelle_Planung/neu/Ansicht%201.JPG