poniedziałek, 3 listopada 2008

Prawo...


Dziennik popełnił łamiący serce tekst o bezdusznych australijskich urzędnikach, którzy odmówili niemieckiemu  lekarzowi prawa pobytu, ze względu na chorobę Downa jego syna, która byłaby obciążeniem dla podatników. Tekst ma tytuł "Australia wyrzuca dziecko, bo ma Downa" z rozwinięciem "Urzędnicy bez serca"....

Tradycyjne zagranie pod publiczkę. Fe... źli urzędnicy, łotry bez serca, nieczuli na los biednego, chorego  dziecka....

Taaaaaaaak. Maleńkie ale przychodzą mi do głowy:

Czy urzędnik podczas wykonywania swoich obowiązków ma się kierować prawem, czy własnym widzimisię?

Jeśli urzędnik ma "mieć serce i patrzać w serce" to czy wtedy jest dobrym urzędnikiem, czy raczej  zaprzeczył idei swojego zawodu? 

Moim zdaniem urzędnicy postąpili słusznie a dziennikarze zaprzeczyli idei swojego zawodu, nawołując przy tym do rewolucji....

fotka: http://www.job4me.pl/rynek_pracy/ikony/prawo.jpg

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz