środa, 3 grudnia 2008

Ad vocem...


Na jednym z moich ulubionych blogów/aczkolwiek nie zawsze się zgadzam z autorem/, pan Jacek Pałasiński popełnił tekst z cyklu: "Murzynów biją..." Tytuł posta: Różnica. Adres: http://jacekpalasinski.blogspot.com/2008/12/rnica.html

Pod rzeczonym postem pojawił się następujący komentarz pana Piotra:

"Piotr pisze...

A ja bym tego nie traktował w kolorze skóry. Czarnym jest także Bartoszewski, Geremek, Kuroń, i każdy inni „żyd”.

A przedstawione przez pana wydarzenie, to sa neurotyczni pętacy, onanizujący się wszędzie swoim chamstwem. Ludzie leczący kompleksy, bo wiadomym jest – gdyby przedstawić dorobek kulturowy i intelektualny – czarnych mieszkańców Ameryki, części Afryki, to Polacy sa daleko do, tylu, którzy dopiero, co odkryli świat poza swoim grajdołem. I nie bardzo potrafią przyjąć do wiadomości, że nie obowiązują w nim zachowania, które w tym rodzimym grajdole są normą. To neofici wiedzy jakiejkolwiek i praktykanci kultury pierwotnej. Są na etapie cywilizacji prełacińskiej. To już wspominałem.


Ale sami zróbmy sobie osobisty test. Jaki my posiadamy stopień poczucia humoru? Sa narody znane, ze potrafią doskonale samym z siebie żartować. Znają Państwo programy TV amerykańskich, brytyjskich. Przykłady, np. Ephraim Kishon a także filmy Woody Allen'a są pełne żydowskiego humoru....

No, bo przecież tradycje:

„Jewish humour is rooted in several traditions. The first is the intellectual and legal methods of the Talmud, which uses elaborate legal arguments and situations often seen as so absurd as to be humorous in order to tease out the meaning of religious law.”


Oglądałem na BBC PRIME, odcinek z Robinem Williamsem. To genialny aktor, wspaniały – prywatnie –człowiek. Robił sobie niewybredne żarty z Jana Pawła II. I nie chodziło tu o kościół katolicki czy całą organizację. Williams uderzał prosto w papieża, jako człowieka, śmiał się z jego niedołężności, ze sposobu poruszania, niemożności jedzenia czy mówienia. Parodiował jego ruchy(poruszał sie ja robot) i mowę papieża (niewyraźny bełkot) mówienia.

Jestem przekonany, ze sam JPII byłby tym niesamowicie ubawiony, a my?


Pozdrawiam"

Przeczytałem i odpowiedź panu Piotrowi przygotowałem, spróbowałem ją opublikować u pana Jacka P., lecz niestety Jego cenzura tego nie puściła. W związku z powyższym przedstawiam polemiczny tekst poniżej:

Do pana Piotra ad vocem:

zacznę od początku: pan Bartoszewski nie jest czarny, nie jest dobrze wykształcony i nie jest Żydem /choć można go nawzać filosemitą). Panowie Geremek i Kuroń już nie żyją, więc przez szacunek dla zmarłych nie napiszę o nich niczego kontrowersyjnego. Byli oczywiście Żydami /choć zakamuflowanymi/ ale to wg mnie nie miało większego znaczenia. Bardziej ważkie było iż Geremek był masońskim guru Wielkiego Wschodu Francji na Polskę a Kuroń był komunistą, żeby nie powiedzieć trockistą... W każdym razie napewno nie byli czarni... Zresztą nawet jakby byli to też nie miałoby większego znaczenia :-)

Po pięknym wstępie przechodzi pan do ataku na tych okropnych Polaków /bo gani pan sytuację przenosząc ją równocześnie na wszystkich Polaków/ zmyślnie manipulując tekstem. Oczywiście rozumiem Pana intencję skompromitowania "wsteczników" którzy podnoszą rękę na żydów, czarnych, żółtych i przedstawicieli innych narodów czy ras wybranych. Czy jednak należy tego dokonywać tego typu słowami? Czy ten język jest właściwy? Nie widzę tu śladu po moderacji przez Szanownego Gospodarza tego bloga, więc rozumiem że pan Jacek się utożsamia z pańskimi wywodami ... Szkoda.

Wracając do Pańskich tez: głęboko fałszywe jest twierdzenie, że dorobek kulturowy i intelektualny Murzynów jest daleko przed dorobkiem Polaków. W dużym uproszczeniu to czarni jeszcze siedzą na drzewach. Udowodniono naukowo, że IQ czarnych jest znacząco niższe a zatem kto i w jaki sposób miał wyprzedzić Szopena czy Kopernika? S. Bellow - pisarz amerykański stwierdził, iż "nie pojawił się nigdy żaden wielki literat, rzeźbiarz, malarz, uczony bądź wynalazca rasy murzyńskiej". Co więcej dowiedziono, że „intelektualna dysfunkcjonalność" Murzynów jest dziedziczna, a więc nie wynika z warunków środowiskowych (życie w gettach, nędza itp.), tylko ma źródło genetyczne...Zna Pan pewno czarnego Billa Cosby'ego - aktora amerykańskiego? W 2004 wyraził się o swoich braciach w taki sposób: "- To są głąby same sobie winne, a swoje frustracje odreagowują brutalnością. Przestańcie bić swoje kobiety tylko dlatego, ze wskutek niechęci do nauki nie nadajecie się do żadnej sensownej pracy. Trzeba było nie uciekać ze szkół! Przestańcie chrzanić o niewolnictwie — to było bardzo dawno temu. Biedni Azjaci przybywają tu i błyskawicznie robią karierę, bo chce im się uczyć, a wy nie umiecie się nawet wysławiać po ludzku angielskim językiem!". Dość o tym. Powołując się na renegatów, którzy pobili opisanego przez pana Jacka piłkarza godzi Pan generalnie w polskość. Nie rozumiem dlaczego?


Podsumowując, pańskie pierwsze zdanie jest o żydach, drugie o Murzynach, trzecie o złych Polakach, czwarte o żydach, piąte o humorze opartym na Talmudzie /proszę przeczytać Talmud - pouczająca lektura/ i wreszcie szóste zdanie, które omówię oddzielnie... Wychodzi na to, że jest pan antypolski i antykatolicki. Jaka jest zatem geneza pańskich poglądów? Musiał pan opuścić kraj w 1968r.? Proszę odpowiedzieć...

Pisze Pan, że R. Williams "robił sobie niewybredne żarty z Jana Pawła II (...), uderzał prosto w papieża,jako człowieka, śmiał się z jego niedołężności, ze sposobu poruszania, niemożności jedzenia czy mówienia. Parodiował jego ruchy(poruszał sie ja robot) i mowę papieża (niewyraźny bełkot) mówienia."...Zdaje pan sobie sprawę, że w Polsce Jan Paweł II jest autorytetem, że jego pomnik stoi przed prawie każdym polskim kościołem, że trwa proces jego beatyfikacji, że jego cierpienie... było śmieszne?! ŚMIESZNE?!

Na litość boską: pana to naprawdę śmieszy??? Bo mnie przeraża i bulwersuje. Uważam to za niegodne, niesmaczne i żałosne. Rozumiem, że jak widzi pan człowieka na wózku inwalidzkim to spuszcza mu pan powietrze z opon?

Cóż... pewno zaraz nie zostanę zakrzyczany... Ot...cenzura pana Jacka nie puści wyważonego tekstu. Normalka.

Pozdrawiam

pangloss - kandydat na antysemitę, rasistę i moherowy beret



obrazek: http://tiny.pl/6rxn

Potem napisałem krótki tekst z prośbą, by pan Piotr się do mnie odezwał na maila żebym mógł mu wysłać powyższy list. Również i to nie znalazło aprobaty w oczach cenzury....

Kolejnym etapem było moje podsumowanie całej akcji, które zostało oczywiście opublikowane /rozumiem, że w celu pokazania jacy to niegrzeczni ludzie pana Jacka obrażają/. Tekst podsumowania poniżej:

Jako że wyraźnie mnie pan postanowił zamilczeć dedykuję panu niniejszy tekst pana Łysiaka /Statek/:

"Rezoner (zajrzyjcie do słownika) to ktoś, kto lubi rozprawiać, krytykować, głosić, pouczać, przekonywać i przemawiać z dużą pewnością siebie, to facet stanowczo i z upodobaniem mędrkujący, lecz niekoniecznie idiota. A jednak gdy czytamy lub słyszymy ten wyraz, widzimy faceta o wyglądzie dupka siedzącego na nocniku z zatwardzeniem i z bohaterską ambicją, by pokonać opór materii. To słowo kojarzy się nam z ludźmi, co nie dość, że mówią głupoty i wierzą w głupoty, to jeszcze rozdzielają je na czworo mentorskim głosem, pragnąc wszystkim zaimponować swoją mniemaną inteligencją, od której każdy, kto posiada inteligencję, dostaje wymiotów, a każdy, kto jej nie posiada, ulega jeszcze większemu skretynieniu."....

Cóż.. to chyba tak właśnie jest w pańskim przypadku?

Pozdrawiam


I to by było na tyle...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz